Imię: Rey' Fearn Ghar (czyt. Rej Fern Gar)
Nazwisko: -Rasa: Leonid
Wiek: 40 lat
Wzrost: 218 cm
Długość ogona: Brak
Waga: 180 kg
Kolor oczu: blado-żółty
Grzywa: Ruda, do ramion
Klasa: Wojownik
Profesja: Żołnierz
Wygląd
Potężny i charyzmatyczny leonid o surowym obliczu. Grzywa rudych kudłów okala sporą głowę Całe ciało pokryte pomarańczowym futrem, na udach i plecach mające rdzawy odcień i trochę bieli na brodzie.
Poza tym trudno się u niego dopatrzeć jakichś szczególnych cech. Dla innych ras wszyscy leonidzi wyglądają zresztą tak samo. No, może poza jednym, o czym poniżej.
Warto zaznaczyć, iż Faern nie ma ogona! On sam zażyczył sobie jego amputowania na rzecz większej swobody w walce i mniejszej szansy na to, że ktoś go weń zrani, bądź za niego złapie. Jak sam zwykł się na ten temat wypowiadać: "Ogon zostawmy osobnikom, których ewolucja skwapliwie zdołała pominąć."
Rzadko nosi na sobie coś więcej, prócz zbroi. Futro zapewnia wystarczając amortyzację i ochronę przed otarciami. Poza polem bitwy nosi proste spodnie i koszulę, o i ile wymaga tego etykieta.
Umiejętności:
- Siłacz (3)
- Zastraszanie (3)
- Dowodzenie (3)
- Sekretne znaki (3)
- Jeździectwo (2)
- Heraldyka (2)
- Czytanie i pisanie (1)
- Oburęczność (3)
- Tropienie (2)
- Łowiectwo (1)
- Ryk Bojowy
Siłacz (3)
Zastraszanie (3)
Dowodzenie (3)
Trzy umiejętności charakteryzujące dobrego dowódcę. Bowiem do kierowania bandą zasmarkanych rekrutów, jak i hordą wymazanych krwią weteranów, trzeba mieć odpowiednie podejście. Sama charyzma, to za mało. Zresztą, tą także trzeba mieć odpowiednią, bo za cholerę nie da się dowodzić, wyglądając, jakby się dorabiało na boku w zamtuzie.
Więc do szeregu, oberwańcu, bo ci ten topór na łbie złamię!
Sekretne znaki (3)
Nie zawsze darcie mordy jest rzeczą dobrą. Czasami trzeba zrobić coś po cichu, żeby nie zaalarmować tych kilkuset żołnierzy w obozie wroga. Wtedy lepiej umieć się dogadać bez używania słów.
Jeździectwo (2)
Gdy Leonid dosiada konia, trudno powiedzieć, kto z tych dwóch jest bardziej niezadowolony. Jeden dźwiga na grzbiecie ogromnego i cięzkiego kota, a drugi musi jakoś znieść ten smród, bezustanne podskakiwanie i upokorzenie, że własne nogi mu nie wystarczają.
Heraldyka (1)
Swój swego musi poznać. Inaczej obaj mają przechlapane.
Czytanie i pisanie (1)
Czasami trzeba przeczytać rozkazy, żeby móc potem wydrzeć się na podkomendnych.
Tropienie (2)
Łowiectwo (1)
Na polu bitwy musi być porządek. Ale oprócz grzania dupy w karczmie pomiędzy kolejnymi zmaganiami, czasem instynkt łowcy wzywa i wtedy należy mu odpowiedzieć.
Skradanie się (1)
Dla leonida to cecha rasowa, stanowiąca część instynktu łowcy i naturalnych umiejętności polowania. Na polu bitwy raczej nie przydatna.
Żeby korzystać z tej umiejętności, nie można mieć na sobie pancerza cięższego, niż lekki. Jeśli pancerz jest cięższy, wszystkie testy skradania automatycznie kończą się niepowodzeniem.
Ryk bojowy (cecha rasowa)
To coś więcej, niż krzyk. Ryk rozwścieczonego leonida w pełnym rynsztunku potrafi wywołać strach nawet u najbardziej doświadczonych weteranów. Jest to atut przydatny także w kwestii zastraszania i dowodzenia.
Doskok
Kiedy leonid poluje, może błyskawicznie doskoczyć do ofiary, wkładając w to całą siłę mięśni. Jednak ten manewr jest możliwy tylko pod warunkiem, że ma sobie maksymalnie lekką zbroję. Cięższa uniemożliwi mu jego zastosowanie. Zapomnij o radosnych podskokach w płytówce. Jeżeli doskok się uda, to leonid ma szansę obalić ofiarę na ziemię, ale do tego musi wygrać przeciwstawny test siły.
To coś więcej, niż krzyk. Ryk rozwścieczonego leonida w pełnym rynsztunku potrafi wywołać strach nawet u najbardziej doświadczonych weteranów. Jest to atut przydatny także w kwestii zastraszania i dowodzenia.
Atuty:
Doskok
Kiedy leonid poluje, może błyskawicznie doskoczyć do ofiary, wkładając w to całą siłę mięśni. Jednak ten manewr jest możliwy tylko pod warunkiem, że ma sobie maksymalnie lekką zbroję. Cięższa uniemożliwi mu jego zastosowanie. Zapomnij o radosnych podskokach w płytówce. Jeżeli doskok się uda, to leonid ma szansę obalić ofiarę na ziemię, ale do tego musi wygrać przeciwstawny test siły.
Szarża
Jeżeli widok szarżującego kawalerzysty w pełnym rynsztunku, na opancerzonym wierzchowcu nie budzi w tobie trwogi, to albo masz atut nieustraszony i cholernie silną wolę, albo jesteś idiotą. To samo tyczy się ponad dwumetrowego leonida w pełnym rynsztunku, który bez niego waży słuszne sto sześćdziesiąt kilogramów. Jeżeli nadal nie uważasz, żeby to było coś wielkiego, wyobraź sobie ogromną, włochatą kule do kręgli, która pędzi wprost na ciebie. Albo pociąg towarowy. Nie próbuj go zatrzymać siłą woli, ani swoim przekonaniem o tym, że prawa fizyki ciebie nie dotyczą.
Charyzmatyczny
Dość łatwo uzyskuje posłuch u innych, lecz nie tylko ze względu na siłę czy tężyznę. Po prostu ma w sobie to coś.
Atletyzm
Lata ćwiczeń i szkolenia bojowego czynią ciało niezwykle umięśnionym.
Mocna budowa (cecha rasowa)
Cecha rasowa. Z racji wzrostu i masy, leonidzi są silni. Dodatkowo atletyzm i tężyzna wojaka pozwala mu dzierżyć dwuręczną broń w jednej ręce, traktując jak półtora ręczną. A mniejszą, jak jednoręczną.
Odporność łowcy (cecha rasowa)
Naturalna zdolność tej rasy do odżywiania się surowym mięsem, a nawet padliną w razie konieczności. Fearn też nie wybrzydza, jeśli nie może. Zeżre wszystko, byle utrzymać się na nogach. Po bitwie nie ma z tym problemu, bowiem nie ma dla niego znaczenia gatunek istoty, którą akurat się posila.
Intuicja
Zwierzęcy instynkt. Choć potrafi rozpraszać i czynić nieobliczalnym, ratuje też niekiedy życie i rozum.
Odpowiedzialność
Za swoje słowa i czyny. Nie boi się ponosić konsekwencji, lecz tego samego wymaga od innych.
Lojalność
Wierny dopóty, dopóki osoba której jest wierny, sama jest wierna swoim ideałom. Wtedy pójdzie za nią w ogień. Nie da się złamać i nie da się przekupić.
Bezczelność
Czy prostolinijność. Czasami trudno mu odróżnić.
Brutalność
Typowa dla tej rasy.
Dzikość
Okiełznana przez wojskowy rygor, zwłaszcza w boju potrafi pokazać pazury.
Jeżeli widok szarżującego kawalerzysty w pełnym rynsztunku, na opancerzonym wierzchowcu nie budzi w tobie trwogi, to albo masz atut nieustraszony i cholernie silną wolę, albo jesteś idiotą. To samo tyczy się ponad dwumetrowego leonida w pełnym rynsztunku, który bez niego waży słuszne sto sześćdziesiąt kilogramów. Jeżeli nadal nie uważasz, żeby to było coś wielkiego, wyobraź sobie ogromną, włochatą kule do kręgli, która pędzi wprost na ciebie. Albo pociąg towarowy. Nie próbuj go zatrzymać siłą woli, ani swoim przekonaniem o tym, że prawa fizyki ciebie nie dotyczą.
Cechy:
Oburęczność
Dobry wzrok (cecha rasowa)
Charyzmatyczny
Dość łatwo uzyskuje posłuch u innych, lecz nie tylko ze względu na siłę czy tężyznę. Po prostu ma w sobie to coś.
Atletyzm
Lata ćwiczeń i szkolenia bojowego czynią ciało niezwykle umięśnionym.
Mocna budowa (cecha rasowa)
Cecha rasowa. Z racji wzrostu i masy, leonidzi są silni. Dodatkowo atletyzm i tężyzna wojaka pozwala mu dzierżyć dwuręczną broń w jednej ręce, traktując jak półtora ręczną. A mniejszą, jak jednoręczną.
Odporność łowcy (cecha rasowa)
Naturalna zdolność tej rasy do odżywiania się surowym mięsem, a nawet padliną w razie konieczności. Fearn też nie wybrzydza, jeśli nie może. Zeżre wszystko, byle utrzymać się na nogach. Po bitwie nie ma z tym problemu, bowiem nie ma dla niego znaczenia gatunek istoty, którą akurat się posila.
Osobowość:
Intuicja
Zwierzęcy instynkt. Choć potrafi rozpraszać i czynić nieobliczalnym, ratuje też niekiedy życie i rozum.
Odpowiedzialność
Za swoje słowa i czyny. Nie boi się ponosić konsekwencji, lecz tego samego wymaga od innych.
Lojalność
Wierny dopóty, dopóki osoba której jest wierny, sama jest wierna swoim ideałom. Wtedy pójdzie za nią w ogień. Nie da się złamać i nie da się przekupić.
Bezczelność
Czy prostolinijność. Czasami trudno mu odróżnić.
Brutalność
Typowa dla tej rasy.
Dzikość
Okiełznana przez wojskowy rygor, zwłaszcza w boju potrafi pokazać pazury.
Ekwipunek:
Ubranie:
Broń:
Ciężka (stalowa), okrągła tarcza
Faern może jej swobodnie używać jedną ręką, jak tarczy lekkiej. Także wykonywac z nią szarżę. Tarcza jest bardzo duża, przystosowana do utrzymywania pozycji. Po dwóch stronach w okręgu znajdują się dwa, półkoliste wycięcia, z myślą o posługiwaniu się włócznią.
Ciężki (stalowy) buzdygan
Broń dwuręczna, traktowana jako półtora ręczna dzięki premiom z siły. Szerokie wręby idealnie nadają się do miażdżenia ciężko opancerzonych celów, a szpic na końcu umożliwia także wykonywanie pchnięć.
Krótki miecz
Egzotyczny egzemplarz, mocno zakrzywiony, z przeciwstawnym hakiem i mocno zwężonym piórem na końcu. Idealny do wyrywana wnętrzności. Dla Faern'a jest to raczej sztylet, niźli miecz.
Faern jest wojownikiem. Czterdziestoletnim weteranem, który brał już udział w niejednej bitwie i rozczłonkował niejednego rycerzyka. To nie jest (warto to podkreślić) puszysta kizia-mizia do głaskania i przytulania. To leonid. Na w pół dziki humanoid o wielu cechach, które upodabniają go do zwierzęcia. Mowa tu także o instynkcie, który - w przeciwieństwie do ludzi - u leonidów nigdy nie zaniknął, pomimo asymilacji i częściowego ucywilizowania. dlatego w kontaktach z Faern'em należy byś ostrożnym i nie spoufalać się zbytnio, oraz nie traktować, jak Bonifacego czy Filemona, ponieważ może się to dla kogoś na tyle nieroztropnego skończyć cokolwiek tragicznie.
Drugą istotną rzeczą jest wzrost i waga. Faern mierzy niemal dwieście dwadzieścia centymetrów i waży sto sześćdziesiąt kilogramów. Prawa fizyki obowiązują bezwzględnie wszystkich (niezależnie od rasy, kasy i profesji), a w świecie fantasy E nadal równa się mc². Zatem jeżeli jesteś kimś, kto waży i mierzy znacznie mniej, lepiej miej się na baczności, bowiem skutki zmierzenia się z Faernem mogą być dla ciebie bardzo dotkliwe. Zwłaszcza, jeśli Fearn palnie cię na odlew ciężkim buzdyganem, albo łupnie krawędzią tarczy.
Jeśli już jesteśmy przy cechach fizycznych, to muszę nadmienić kolejną, bardzo istotną rzecz. Penis Fearn'a (cokolwiek sporych rozmiarów) jest schowany w specjalnej kieszeni podskórnej. Zatem cios w krocze poskutkuje jedynie rozdrażnieniem go do granic możliwości, a nie ogłuszeniem. Wszystkich bardziej zainteresowanych tematem zwierzęcych genitaliów odsyłam do źródeł zewnętrznych.
Faern roztacza wokół siebie dość specyficzną woń. Zapewne dla większości istot (może poza reptilianami) będzie ona niezbyt przyjemna (ludzie, gnomy), lub wręcz odrażająca (elfy). Fearn bowiem pachnie mieszaniną piżma, deszczu i potu. Jeśli ktoś z was posiada w domu psa, doskonale wie, jak owy czworonóg śmierdzi (tj. specyficznie pachnie). Zwłaszcza mokry. Lecz jest to kwestią przyzwyczajenia, i dla właściciela ten zapach z czasem przestaje być zauważalny. Niemniej, dla innych jest on dość znaczący.
Należy w tym miejscu także rozwiać stereotypy dotyczące refleksu i szybkości. Otóż tutaj masa wcale ich nie ogranicza. Jeżeli chcecie się o tym przekonać, polecam pooglądać na Discovery lub National Geographic jakieś programy o tym, jak polują drapieżniki (lwy, gepardy, tygrysy, niedźwiedzie etc.). Więc jeśli jesteś człowiekiem (tudzież gnomem, hobbitem, elfem etc.) i wydaje ci się, że z racji znacznie mniejszej masy i wzrostu jesteś zwinniejszy i szybszy, to masz rację. Tylko ci się wydaje. O ile umiejętności i sztuczki na pewno są tu wiążące i mogą dać przewagę oraz zwiększają możliwości postaci, o tyle fizyczne ograniczenia i fakty są jasne. I to powinieneś wiedzieć.
Jak wspominałem, Faern jest na w pół dziki. Ceni sobie wolność, a tę znajduje w zgiełku bitwy, gdy nie oglądając się na nic, może łamać kości i rozrywać ścięgna swoich wrogów. Z ochotą poddaje się temu zewowi, czasem tak bardzo, iż zapomina dowodzić swoim oddziałem. Zresztą dlatego w wojskowej hierarchii nigdy nie zaszedł zbyt wysoko, a jego stopień jest kwestią dyskusyjną, ponieważ on sam woli walczyć, niż stać z tyłu i rozkazywać. Jednak pomimo tej dzikości, która ciśnie się przez jego żyły, Faern pozostaje lojalny swemu mocodawcy i ta lojalność jest jego główną cechą charakteru. Lojalny dopóty, dopóki jego mocodawca pozostaje wierny swoim ideałom i nie zdradza samego siebie. Dlatego Faern stara się zachować jakąś - choćby szczątkową - kulturę i obycie w cywilizowanych warunkach. Ostatecznie Faern nie jest ani dobry, ani zły. Jest żołnierzem i uwielbia walczyć, lata takiej wojaczki zdążyły go już nauczyć, że ranni i zabici krzyczą tak samo, obojętnie po której stronie by nie walczyli.
Zrezygnowałem też z rasowego strachu przed wodą, ponieważ jest to mało logiczne. Fearn istotnie może nie przepadać za pływaniem, jednak to nie znaczy, że tego nie potrafi czy wpada w panikę na widok większego zbiornika wodnego, lub po wpadnięciu do takowego. Nic z tych rzeczy. Tu także odsyłam do popularnych programów przyrodniczych i tego, jak dzikie zwierzęta radzą sobie w wodzie. Oczywiście z racji futra testy pływania są dla Fearn'a utrudnione, lecz nie cierpi on na hydrofobię. Po prostu nie lubi się zbytnio moczyć. Chociaż czasami i on odczuwa potrzebę wykąpania się!
- Zbroja płytowa (Stalowa)
- Ćwiekowana podszywka
- Spodnie
- Koszula
Ciężka (stalowa), okrągła tarcza
Faern może jej swobodnie używać jedną ręką, jak tarczy lekkiej. Także wykonywac z nią szarżę. Tarcza jest bardzo duża, przystosowana do utrzymywania pozycji. Po dwóch stronach w okręgu znajdują się dwa, półkoliste wycięcia, z myślą o posługiwaniu się włócznią.
Ciężki (stalowy) buzdygan
Broń dwuręczna, traktowana jako półtora ręczna dzięki premiom z siły. Szerokie wręby idealnie nadają się do miażdżenia ciężko opancerzonych celów, a szpic na końcu umożliwia także wykonywanie pchnięć.
Krótki miecz
Egzotyczny egzemplarz, mocno zakrzywiony, z przeciwstawnym hakiem i mocno zwężonym piórem na końcu. Idealny do wyrywana wnętrzności. Dla Faern'a jest to raczej sztylet, niźli miecz.
Informacje ogólne
Faern jest wojownikiem. Czterdziestoletnim weteranem, który brał już udział w niejednej bitwie i rozczłonkował niejednego rycerzyka. To nie jest (warto to podkreślić) puszysta kizia-mizia do głaskania i przytulania. To leonid. Na w pół dziki humanoid o wielu cechach, które upodabniają go do zwierzęcia. Mowa tu także o instynkcie, który - w przeciwieństwie do ludzi - u leonidów nigdy nie zaniknął, pomimo asymilacji i częściowego ucywilizowania. dlatego w kontaktach z Faern'em należy byś ostrożnym i nie spoufalać się zbytnio, oraz nie traktować, jak Bonifacego czy Filemona, ponieważ może się to dla kogoś na tyle nieroztropnego skończyć cokolwiek tragicznie.
Drugą istotną rzeczą jest wzrost i waga. Faern mierzy niemal dwieście dwadzieścia centymetrów i waży sto sześćdziesiąt kilogramów. Prawa fizyki obowiązują bezwzględnie wszystkich (niezależnie od rasy, kasy i profesji), a w świecie fantasy E nadal równa się mc². Zatem jeżeli jesteś kimś, kto waży i mierzy znacznie mniej, lepiej miej się na baczności, bowiem skutki zmierzenia się z Faernem mogą być dla ciebie bardzo dotkliwe. Zwłaszcza, jeśli Fearn palnie cię na odlew ciężkim buzdyganem, albo łupnie krawędzią tarczy.
Jeśli już jesteśmy przy cechach fizycznych, to muszę nadmienić kolejną, bardzo istotną rzecz. Penis Fearn'a (cokolwiek sporych rozmiarów) jest schowany w specjalnej kieszeni podskórnej. Zatem cios w krocze poskutkuje jedynie rozdrażnieniem go do granic możliwości, a nie ogłuszeniem. Wszystkich bardziej zainteresowanych tematem zwierzęcych genitaliów odsyłam do źródeł zewnętrznych.
Faern roztacza wokół siebie dość specyficzną woń. Zapewne dla większości istot (może poza reptilianami) będzie ona niezbyt przyjemna (ludzie, gnomy), lub wręcz odrażająca (elfy). Fearn bowiem pachnie mieszaniną piżma, deszczu i potu. Jeśli ktoś z was posiada w domu psa, doskonale wie, jak owy czworonóg śmierdzi (tj. specyficznie pachnie). Zwłaszcza mokry. Lecz jest to kwestią przyzwyczajenia, i dla właściciela ten zapach z czasem przestaje być zauważalny. Niemniej, dla innych jest on dość znaczący.
Należy w tym miejscu także rozwiać stereotypy dotyczące refleksu i szybkości. Otóż tutaj masa wcale ich nie ogranicza. Jeżeli chcecie się o tym przekonać, polecam pooglądać na Discovery lub National Geographic jakieś programy o tym, jak polują drapieżniki (lwy, gepardy, tygrysy, niedźwiedzie etc.). Więc jeśli jesteś człowiekiem (tudzież gnomem, hobbitem, elfem etc.) i wydaje ci się, że z racji znacznie mniejszej masy i wzrostu jesteś zwinniejszy i szybszy, to masz rację. Tylko ci się wydaje. O ile umiejętności i sztuczki na pewno są tu wiążące i mogą dać przewagę oraz zwiększają możliwości postaci, o tyle fizyczne ograniczenia i fakty są jasne. I to powinieneś wiedzieć.
Jak wspominałem, Faern jest na w pół dziki. Ceni sobie wolność, a tę znajduje w zgiełku bitwy, gdy nie oglądając się na nic, może łamać kości i rozrywać ścięgna swoich wrogów. Z ochotą poddaje się temu zewowi, czasem tak bardzo, iż zapomina dowodzić swoim oddziałem. Zresztą dlatego w wojskowej hierarchii nigdy nie zaszedł zbyt wysoko, a jego stopień jest kwestią dyskusyjną, ponieważ on sam woli walczyć, niż stać z tyłu i rozkazywać. Jednak pomimo tej dzikości, która ciśnie się przez jego żyły, Faern pozostaje lojalny swemu mocodawcy i ta lojalność jest jego główną cechą charakteru. Lojalny dopóty, dopóki jego mocodawca pozostaje wierny swoim ideałom i nie zdradza samego siebie. Dlatego Faern stara się zachować jakąś - choćby szczątkową - kulturę i obycie w cywilizowanych warunkach. Ostatecznie Faern nie jest ani dobry, ani zły. Jest żołnierzem i uwielbia walczyć, lata takiej wojaczki zdążyły go już nauczyć, że ranni i zabici krzyczą tak samo, obojętnie po której stronie by nie walczyli.
Zrezygnowałem też z rasowego strachu przed wodą, ponieważ jest to mało logiczne. Fearn istotnie może nie przepadać za pływaniem, jednak to nie znaczy, że tego nie potrafi czy wpada w panikę na widok większego zbiornika wodnego, lub po wpadnięciu do takowego. Nic z tych rzeczy. Tu także odsyłam do popularnych programów przyrodniczych i tego, jak dzikie zwierzęta radzą sobie w wodzie. Oczywiście z racji futra testy pływania są dla Fearn'a utrudnione, lecz nie cierpi on na hydrofobię. Po prostu nie lubi się zbytnio moczyć. Chociaż czasami i on odczuwa potrzebę wykąpania się!