Imię: Howard (Harry)
Pseudonim: Hawke
Rasa: Człowiek
Wiek: 20 lat
Wzrost: 176 cm
Waga: 65 kg
Kolor oczu: Zielone
Włosy: Czarne
Klasa: Dziki Mag
Profesja: Żak
Wygląd
Przystojny młodzieniec o klasycznej urodzie i wysportowanej sylwetce. Burza gęstych czarnych włosów okala kwadratową twarz z mocniej zarysowaną szczęką i sporym nosem. Choć pasuje do całości, siostra Harry'ego zwykła nazywać go "kartoflem". Zielone oczy zerkają bystro spod grubych brwi. Wysokie czoło przecina "akademicka" zmarszczka.
W swoich stronach ubierał się szykownie, zawsze pod muchą lub krawatem, nosząc skrojone koszule i kamizele, na to zakładając marynarkę. Niekiedy zakładał szelki do dopasowanych spodni i wypastowanych na glanc butów. Od święta można go zobaczyć w berecie. Na chłodniejsze dni zawsze ma przygotowany płaszcz z kołnierzem postawionym w sztorc.
Harry nie za bardzo lubi swoje imię. Dlatego zawsze przedstawia się jako Harry, a nie Howard.
Jego przyjaciele z czasów szkolnych mówili na niego Hawke (czyt. Hałki, lub hoki).
Jego nazwisko wymawia się na dwa sposoby. Sama rodzina Hawkinsów wymawia je jako "hokins", natomiast reszta ludzi częściej stosuje formę "hołkins".
Rodzina
Ojciec: Edward Hawkins (44 lata, dyplomata)
Matka: Elizabeth Hawkins (39 lat, farmaceutka)
Tradycjonaliści. Surowi i wymagający względem siebie i innych. Nieco aroganccy.
Siostra: Emma Hawkins (20 lat, technolog)
Gadatliwa i bystra, jak i Harry. Od zawsze chciała być naukowcem i to marzenie przyszło jej teraz realizować. Ojciec i matka nie zgadzali się z tym, więc Emma zabrała, co mogła i wyjechała bez słowa, szukać szczęścia na własną rekę. Od trzech lat nie dała znaku życia.
Siostra: Wiktoria Hawkins (17 lat, brak profesji)
Wesoła i nadpobudliwa, młodsza z sióstr Harryego. Od zawsze świetnie się dogadywali, pomimo tego, że Wiktoria nie okazała się tak uzdolniona, jak reszta rodziny. z pewnościa nie jest tak bystra, lecz ma talent do władania bronią, ku rozpaczy ojca i matki oczywiście.
Lokaj: Gorg IV Lemond (66lat)
Stary, dobry Gorg. Każdy lokaj Hawkinsów przyjmuje takie miano. Gorg IV jest wyjątkowo bystry, chociaż sprawia wrażenie gbura. Lojalny i oddany rodzinie. człowiek, na którego zawsze można liczyć.
Dziadek: Christopher Hawkins 91 lat (dziadek)
Weteran wojenny. Trochę już stetryczały, ma problemy z pamięcią i lubi pozrzędzić. Poza tym jest całkiem sympatyczny i lubi wspominać stare dobre czasy.
Historia
- Powiesz mu?
- Och, Wiki, daj już spokój, poradzę sobie z tym.
- Bzdura! - wiktoria zmarszczyła brwi i pacnęła brata w ramię. - Nie radzisz sobie w ogóle. Widać znasz się na wszystkim oprócz tego. Musisz mu powiedzieć, zanim stanie się coś złego.
- Nic się nie stanie, zrozum! Nauczę się radzić sobie także z tym.
Wiktoria potrząsnęła głową i wpatrzyła się soczystą trawę. Rozłożysta jabłoń dawała im wytchnienie w postaci cienia. Dzień był bardzo ciepły.
- Harry... - zaczęła z nutą żalu w głosie - Wiesz, że nie dasz rady, nie z tym. Ja ci dobrze życzę, ale ukrywanie tego tylko pogorszy sprawę. Masz moc. Sam przeczytałeś mnóstwo książek, sam mi mówiłeś, że podstawową zasadą, która powtarza się we wszystkich, to...
- Jeżeli nie nauczysz się panować nad mocą, ona zapanuje nad tobą, wiem. - przerwał jej chłodno, recytując formułkę. - Ale zrozum! Jeśli mu powiem... wiesz jaki jest ojciec. Nie chcę stąd wyjeżdżać i nie chcę cię tu zostawiać. Zostawiać tego wszystkiego...
- Ja na ciebie poczekam. Albo... albo pojadę z tobą! - wyrzuciła z siebie pełna zapału. Harry skwitował to gorzkim uśmiechem, na co dziewczyna zaraz zreflektowała się z propozycją. - Jesteśmy Hawkinsami, to niby do czegoś zobowiązuje. - Zaczęła już trochę bardziej stonowana. - Musisz mu powiedzieć. Im wcześniej to zrobisz, tym lepiej. Nie chcę, żeby coś ci się stało.
Harry spuścił głowę. Nie musiał odpowiadać. Wiedział, że siostra ma rację. Chociaż wiedział też, że ta racja będzie kosztowała go całe dotychczasowe życie. Studia, naukę, plany, znajomych i ją. Ale co jeszcze można było zrobić?
* * *
Lało jak z cebra. Nie można było jednak dłużej czekać. Harry z niechęcią wsiadł do powozu. Spojrzał smętnie na rodową posiadłość. Gdy niebo przeszyła błyskawica, oknie mignęła mu surowa twarz ojca. Robił to, co musiał. Harry skrzywił się i poczochrał wilgotne włosy. Przez myśl przemknęła mu jeszcze roześmiana twarz Wiktorii. Za nią na pewno będzie tęsknił. Kochana siostra zawsze go wspierała.
Mógł być tym cholernym dyplomatą. mógł zostać medykiem, w ostateczności ojciec zgodził by się nawet na to, a matka byłaby z niego dumna. Więc dlaczego to przekleństwo dotknęło akurat jego? Dlaczego akurat teraz? Od pokoleń w rodzinie Hawkinsów nie było śladu po czarodziejach. W kronikach może wspomniane są dwa przypadki obdarzonych mocą. Więc dlaczego?! Teraz już nie będzie ani dyplomatą, ani sławnym chirurgiem. Teraz jest wyrzutkiem.
Do powozu wszedł wynajęty Jaszelita i zatrzasnął drzwi. Zastukał w przednią ściankę. Woźnica popędził konie. Ruszyli. W deszcz.
W nieznane...
Umiejętności:
- Pływanie (2)
- Jeździectwo (2)
- Czytanie i pisanie (3)
- Liczenie i mierzenie (3)
- Znajomość języków (2)
- Mimika (2)
- Leczenie Ran (2)
- Leczenie chorób (2)
- Chirurgia (1)
- Zielarstwo (1)
- Heraldyka (2)
- Historia (2)
- Prawo (2)
- Teologia (1)
- Taniec (2)
- Etykieta (2)
- Retoryka (3)
- Fechtunek (1)
Pływanie (2)
Jeździectwo (2)
W wolnym czasie Harry lubił popływać. Czasami wybierali się też z siostrą na przejażdżkę konną, którą przeważnie wieńczył wyścig. Harry zawsze przegrywał.
Czytanie i pisanie (3)
Liczenie i mierzenie (3)
Znajomość języków (2)
Mimika (2)
Starannie odebrane podstawowe wykształcenie. Harry potrafi płynnie czytać i pisać, oraz niezgorzej rachować. Zapewne poradziły sobie doskonale w zawodzie bankiera, jednak to zupełnie go nie interesuje. Jest zbyt nudne.
Harry może się także pochwalić znajomością kilku standardowych języków. Gorzej idzie mu z dialektami, lecz potrafi znać pojedyncze słówka czy zdania, resztę dopowiadając na migi.
Leczenie Ran (2)
Leczenie chorób (2)
Chirurgia (1)
Zielarstwo (1)
Równolegle z prawem, Harry studiował medycynę na jednym z uniwersytetów. O tej dziedzinie nie wie jeszcze zbyt wiele, lecz stara się dokształcać w każdy możliwy sposób.
Heraldyka (2)
Historia (2)
Prawo (2)
Teologia (1)
Nauki pobierane w prywatnej szkole. Harry szybko przyswaja nową wiedzę. Ta miała go przygotować do bycia dyplomatą, jeśli zechciałby pójść w ślady ojca.
Taniec (2)
Etykieta (2)
Retoryka (3)
Szlacheckie pochodzenie skutkuje szlacheckim obyciem. Harry zna wszystkie klasyczne tańce, oraz niuanse z życia towarzyskiego i wie jak należy się zachować. Ponad to gładki język pozwala mu na oczarowanie rozmówcy. Choć robi to intuicyjnie.
Fechtunek (1)
Harry nigdy nie był dobry w wymachiwaniu różnego rodzaju żelastwem. W tym przodowała jego siostra Wiktoria. Od czasu do czasu lubiła dać mu tego rodzaju wycisk, żeby przynajmniej w ten sposób podkreślić wyższość jej ciała nad umysłem Harry'ego. Treningi z siostra jednak czegoś go nauczyły, więc potrafi fechtować na poziomie podstawowym. Choć z pewnością dostanie po tyłku od każdego weterana.
Cechy
Przystojny
Harry jest przystojny. Na brak zainteresowania nigdy narzekać nie mógł, choć o nie też specjalnie nie zabiegał.
Geniusz
Harry ma po prostu ponadprzeciętny iloraz inteligencji i zdolnoś pojmowania. Dzieki temu jest bardzo błyskotliwy i nie ma problemu z przyswajaniem wiedzy.
Krasomówca
To nie tylko talent, ale też długie godziny dysput i gawęd z ojcem czy dziadkiem. W rodzinie Hawkinsów retoryka jest tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie. Harry wie jak sie wysłowić w każdej sytuacji.
Precyzyjny
Wszechstronnie uzdolniony Harry jest bardzo zręczny i pilnuje, by wszystko co robi było zawsze najwyższej próby.
Wyczucie magii
Dar Ars Magna niesie też w sobie wyczuwanie magii, lecz nie jest to dla Harry'ego zbyt przyjemnym uczuciem i reaguje on na to różnie. Przeważnie boli go głowa, lub kręci mu się w niej od nadmiaru cząstek many.
Błyskotliwość
Wpaść na jakiś niebanalny pomysł, zastosować niestandardowe rozwiązanie czy rzucić starannie dobranym bon motem na poczekaniu. Harry to potrafi.
Uzdolnienia językowe
To także połączenie jego geniuszu z praktyką. Ojciec Harry'ego bardzo dbał o to, by syn miał styczność z wieloma językami i dialektami, co byłoby nie do przecenienia w przyszłej karierze dyplomaty.
Informacje ogólne
Harry Hawkins jest bowiem mieszczuchem. Typowym. Ceni sobie komfort. Nigdy nie musiał walczyć o przetrwanie, miał zawsze wszystko pod nosem. Komfort i wygoda towarzyszyły mu nieustannie od najmłodszych lat, w postaci majątku rodziców i rzeszy służących. Nie wspominając oczywiście poczciwego Gorga. Zatem nie dość, że Harry nie umie się bić, nie umie też fechtować, nie zna się na broni, nie potrafi przetrwać w dziczy... Więc jego geniusz jest tak naprawdę ograniczony do zdobywania wiedzy i dwóch dziedzin: Relacji społecznych (retoryka, charyzma etc.) i medycyny (leczenie ran, chorób). Przy czym należy też pamiętać, że Harry jest młody, i wciąż się uczy, a był zmuszony przerwać studia z powodu problemów z magią.
Właśnie także o magii należy wspomnieć. Harry kompletnie się na tym nie zna i nie rozumie tej dziedziny wiedzy. Nie potrafi zapanować nad dolegliwościami, jakie niesie za sobą posiadanie daru. Cierpi na bóle głowy i mięśni, czasami zdarzają mu się krwotoki z nosa. Nie potrafi splatać zaklęć, a jedynie czasem wyszarpać energię z eteru. Dlatego po każdym zaklęciu czuje się źle. Ciało drży, mięśnie zdają się być w strzępach...
Bowiem w świecie Harry'ego magia jest przede wszystkim trudna* Obrazując to, powiedzmy, że jest jak połączenie sztuki, chemii, fizyki, matematyki i metafizyki. To nie jest prosta dziedzina i jej zrozumienie czy opanowuje zajmuje całe lata. A samo splatanie czarów jest bardzo trudne i wymaga ogromnej siły woli, skupienia i ostrożności. W świecie Harry'ego tylko naprawdę wyuczeni magowie potrafią posługiwać się magią bez ponoszenia natychmiastowych konsekwencji w postaci dolegliwości fizycznych. Większość niewprawionych czarowników często płaci za to życiem, trwałym kalectwem, bądź szaleństwem. Także ci, którzy zignorowali swój dar, bowiem narastająca i niekontrolowana moc, może zwyczajnie pochłonąć jej właściciela.
Dar Harry'ego objawił się jakiś czas temu, jednak teraz zdaje się osiągać apogeum. Teraz Harry jest zagubiony, zaszczuty wręcz. Został wygnany z domu, odizolowany od wszystkiego, co znał, kochał i rozumiał. Przy całym swoim geniuszu stanął w obliczu problemu, z którym nie potrafi sobie w żaden sposób poradzić i przez to czuje się, jak wyrwany ząb. Choć jeszcze niedawno wydawało mu się, że będzie to nad wyraz proste i jego umiejętności wspomożone wiedzą zawartą w księgach, wystarczą do tego w zupełności. Okazało się to jednak pobożnym życzeniem.
Oczywiście Harry jest w stanie to pojąć i opanować, jednak w tej chwili (co zostało wspomniane), jest zagubiony i zaszczuty. Aczkolwiek jego geniusz z pewnością pomoże mu i w tej dziedzinie, o ile zdoła uspokoić skołatane myśli i może znaleźć kogoś, kto wyjaśni mu, na czym polega urok jego "przekleństwa" w postaci Ars Magna (Najwyższej Stuki vel mocy tajemnej).
Wtedy z pewnością będzie potrafił przypiec komuś tyłek ogniem i zrobić kilka innych, równie spektakularnych rzeczy.
* Można porównać ją do tej w WFRP. Polecam przeczytać dodatek "Królestwo Magii".


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz